W kolorowych magazynach widzimy wspaniałe, kolorowe kompozycje. Rośliny na pokazywanych rabatach bujnie kwitną, a trawnik jest idealnie zielony, bez żadnej skazy. To głównie magia reklamy i obróbki zdjęcia. W praktyce osiągnięcie takiego efektu wymaga wiele pracy i codziennego nadzoru.
Co zrobić by go osiągnąć i stworzyć atrakcyjne, zielone miejsce wypoczynku dla siebie i najbliższych? Podpowiemy Ci od czego zacząć.
Gleba, klimat, mikroklimat
Wszyscy znamy powiedzenie – „Czym skorupka nasiąknie za młodu, tym na starość trąci”. To stwierdzenie odnosi się również do roślin. Gleba, a głównie drzemiące w niej zasoby pierwiastków, to pożywka dla roślin. To od niej zależy jakość naszych upraw. Przed planowaniem ogrodu warto pobrać próbki gleby i przebadać je w stacji chemiczno-rolniczej. Dowiemy się dzięki temu czy ziemia jest zasobna i jakie ma pH czyli odczyn. Jest to ważne, ponieważ rośliny mają różne wymagania glebowe. Rododendrony rosną najlepiej w kwaśnym a derenie w zasadowym otoczeniu. Większość owoców i warzyw preferuje odczyn od lekko-kwaśnego do zasadowego
Stan podłoża wpływa na tempo ukorzeniania się roślin. By rozpoznać, jaka ziemia znajduje się na naszej działce, można zastosować metodę palcową. Polega ona na roztarciu w dłoni garstki ziemi. Piasek przesypie się przez palce nie pozostawiając zabrudzeń. Gliniasty piasek pokruszy się, a piaszczysta glina po początkowym uformowaniu rozpadnie się na grudki. Gleby ciężkie gliniaste brudzą dłonie i dają się łatwo wałeczkować. Najczęściej spotykane są typy gliniasto-ilaste i gliniasto-piaszczyste. Wzrost walorów gleby może nastąpić tylko przez systematyczne przeprowadzanie prac agrorolniczych. Możemy mechanicznie przeorać działkę przed przystąpieniem do sadzenia roślin. Rozluźni to jej strukturę. W cyklu rocznym można zastosować „zielony nawóz”, czyli zasiew roślin bobowatych.
Najważniejsza pod kątem plonów jest warstwa orna, odzwierciedlająca kondycję poprzedzających ją warstw. By ją ocenić, powinniśmy wykonać odkrywkę na 1,5 m. Kiedy korzenie roślin rozchodzą się na boki lub wyginają się w nienaturalne formy możemy przypuszczać, że miejsce nie obfituje w urodzaj. Obecność dżdżownic i innych żyjątek świadczy o „ruchu w glebie” i aktywności.
Warto też wspomnieć o zwierciadle wód gruntowych, których poziom wpływa na retencję wody. Zbyt niski poziom uniemożliwia roślinom jej pobieranie, a zbyt wysoki stwarza środowisko, które będą tolerować tylko nieliczne gatunki. Jak sprawdzić poziom wód gruntowych? Najlepiej wiosną wykopać dołek o głębokości około metra. Jeśli po chwili nie napływa do niego woda można bez obaw planować sadzenie roślin na tym obszarze. Jeśli wody znajdują się za wysoko warstwy ornej możemy zastosować drenaż, który oddzieli warstwę orną od wody. Wystarczy podsypka piaskowa, żwirowa lub rury PCV.
Obserwacja ukształtowania terenu, a także tego co rośnie na sąsiednich działkach, też przyniesie nam ważne informacje. Istnieje grupa roślin, które nazywamy roślinami wskaźnikowymi. Ich występowanie powie nam o właściwościach gleb (więcej o tym temacie w kolejnym artykule).
Najbardziej atrakcyjną wystawą (stroną, w którą stanowisko jest zwrócone w terenie) ze względu na duże nasłonecznienie jest południowa, a potem zachodnia. Północ charakteryzuje się niskimi temperaturami i wysoką wilgotnością.
Pamiętajmy, by konfrontować pomysły z nakładami prac wykonawczych, które będziemy musieli wykonać. Na terenach o wysokim zwierciadle wód gruntowych zamiast sadu zaplanujmy oczko wodne. Gleba o kwaśnym pH będzie świetnym miejscem dla uprawy iglaków, wrzosów lub rododendronów.